Jak wiecie lub nie - działam w mediach, ostatnio mniej, ale działam. Jestem prezenterem radiowym i często wśród moich znajomych lub osób nowo poznanych budzi to wielkie zdziwienie. Wszystko odnosi się do tego, że nie mają "znajomości" w tym środowisku. Niestety za każdym razem jestem zasypywany różnymi i męczącymi pytaniami. Jakimi?
1. Jak się tam dostałem.
Niby pytanie, które nie powinno dziwić, ale jednak. Odpowiedź powinna być jasna i jednoznaczna. Wysłałem tam swoje CV, próbkę demo, możliwe, że też list motywacyjny. Przecież w radiu i telewizji są to takie same procedury jak w różnych firmach. Z tym, że musisz dać swoją próbkę głosu. Nikt z ulicy Ciebie nie weźmie, bo dobrze wyglądasz.
2. Co tam robię.
Szczerze? To pytanie zawsze mnie bawi. Mówiąc, że jestem prezenterem radiowym, myślę, że ludzie od razu skojarzą co tam robię. Niestety dzieje się inaczej. Ludzie za każdym razem pytają się jakie są tam moje zadania i czym się tam zajmuje. Prezenter radiowy - prowadzi audycje, ale dla większości osób sprawia to problem ze skojarzeniem. Hmm, a może po prostu to takie rutynowe pytania, aby się upewnić?
3. Ile zarabiam.
Niby zwyczajne pytanie, ale mnie strasznie męczy. Przecież ile w mediach, albo w innej firmie zarabiam to powinna być moja indywidualna sprawa. Nie mam problemu na odpowiadanie na to pytanie, a jedynie dziwnie się czuje odpowiadając i słysząc je.
4. Działam w mediach? To teraz tylko polityka?
Nigdy nie rozumiem czemu ludzie myślą, że media to tylko rozmowy o polityce. Fakt! Polityka to jeden z ważniejszych elementów, ale nie jedyny. Zależy w jakiej strukturze działamy. Radio to przecież umilanie ludziom czasu jadącym samochodem, gotującym obiad, czy po prostu nudzącym się. Puszczanie ich ulubionych kawałków i poprawianie ich humoru.
5. Czyli jestem/będę sławny?
Nie, niekoniecznie. Oczywiście, że nie jestem anonimowy - posługuje się swoim imieniem i nazwiskiem. Nigdy nie miałem na celu stać się sławnym. Niestety działając w radiu, automatycznie stajesz się jakoś rozpoznawalny, albo Twój głos. Teraz są social media, więc nawet studio radiowe nie zasłania już twojego wizerunku. Będę sławnym? Nie wydaje mi się, aby ktoś naprawdę Ciebie rozpoznawał trzeba by pracować w RMF, albo TVN, a mi do tego daleko.
Zadziwiają mnie czasem te różne, a zarazem jasne do skojarzenia. Zastanawiam się często, czy ludzie serio nie wiedzą i się pytają, a może nie chce im się pomyśleć? Wychodzę z tego założenia, że "Kto pyta, nie błądzi", ale serio za każdym razem to pytanie, które jest jasne?
Spotykacie się z takimi sytuacjami i musicie odpowiadać na rzeczy, które są tak proste?
Czekam na wasze opinie dotyczące takich zachowań w komentarzu.
Pozdrawiam! :)
Zadawanie tych samych pytań na okrągło może być bardzo męczące. :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo to męczy ile razy można zadawać jedne i te same pytania? Eh. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMęczące te same zadanie pytań ;)
OdpowiedzUsuńJa też pracuję głosem, tyle że w call center. XD Tak, ambitnie haha.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś studiował dziennikarstwo? Który uniwersytet i jakie wrażenia? :) Nie znalazłam tych pytań na liście, więc czuję się rozgrzeszona :D
OdpowiedzUsuńW sumie to rzadko można kogoś pracującego w mediach, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie tyle się dzieje co nic. Ach, o zarobek pytają się człowieka, choćby nie wiadomo jaką miał pracę. Gorzej, kiedy ktoś dużo zarabia, i osoba pytająca się jest z tego powodu zazdrosna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
wow, trochę zazdroszczę Ci takiej pracy :)
OdpowiedzUsuńpytań o zarobek nie lubię, ale z drugiej strony też ciekawi mnie ile kto zarabia, jednak jestem na tyle dobrze wychowana, że nie pytam o takie rzeczy innych osób.
Ja zawsze dziwnie się czuję jak np. lektor telewizyjny do mnie przemawia swoją twarzą. Wtedy mam totalny mindfuck że ten człowiek i ten głos to jedność ;)
OdpowiedzUsuńPewnie zawsze Sobie wyobrażałaś, że lektor wygląda inaczej, a rzeczywistość jest inna.
Usuń