piątek, grudnia 30, 2016

Postanowienia Noworczne

Postanowienia Noworczne
Cześć!
Zbliża się Nowy Rok, a to jest czas na podsumowania i postanowienia noworoczne. Problem w tym, że za zwyczaj z planów jakie mamy nic nie wychodzi i zawsze jest po staremu. Hmm... Nie wiem czy Wy tak macie, ale Ja owszem.



Zawsze, robiłem podsumowanie roku u siebie na fan page'u, w tym roku nie będę Was zanudzał, a przynajmniej nie tutaj. Dzisiaj będzie trochę o postanowieniach na rok 2017, który już za chwilę. Niestety zawsze moje postanowienia kończyły się fiaskiem po miesiącu, a nawet i w krótszym okresie czasu. W tym roku mam nadzieję, że będzie inaczej. Żeby zmotywować siebie to publikuje moje zamierzenia.



1. Być Szczęśliwym - Myślę, że z odpowiednią osobą i wszystkimi planami, to może się udać.
2. Wrócić do radia - Mam nadzieję, że uda mi się powrócić w miarę możliwości do prowadzenia audycji, ponieważ brakuje mi tego.
3. Zapisać się na siłownie - Chciałbym w końcu regularnie zacząć ćwiczyć i poprawić swoją kondycję oraz sylwetkę.
4. Ulepszać bloga - Marzę o tym, aby mój blog się rozwijał w dobrym kierunku i nowy rok mi w tym pomorze.

Moje 4 ważne dla mnie postanowienia noworoczne, które będę starał się starannie realizować i spełniać. Wy również macie jakieś postanowienia? Pochwalcie się! :)

Pozdrawiam!



niedziela, grudnia 25, 2016

Święta, Święta i Zaraz Po

Święta, Święta i Zaraz Po
Cześć!

Nawet nie miałem kiedy Wam złożyć życzeń, ponieważ cały ten tydzień był bardzo zwariowany. Jednak na wstępie jeszcze święta się nie skończyły, a więc: Chciałbym Wam życzyć wesołych świąt i tego wszystkiego czego pragniecie, aby wasze najskrytsze marzenia się spełniły.

Moja plany na święta się całkowicie zmieniły w ułamku sekundy. Spontaniczny wyjazd na kilka dni w okolice Włocławka. W środę próbowałem złapać zastępstwo w pracy na czwartek i tak rano już byłem w 6-ścio godzinnej podróży.

W czwartek i piątek jeszcze "szybki" marsz po galerii i supermarketach z moją dziewczyną. Małe zakupy. Chociaż więcej staliśmy w kolejkach i szukaliśmy parkingu niż chodziliśmy po sklepach.
W końcu wigilia. Nowe doświadczenia jak to jest w święta z tradycjami na Kujawach.

Jednak najważniejsze jest to, że to już kolejne święta z Moją dziewczyną i mogliśmy ten czas spędzić razem, odpocząć i cieszyć się sobą w wolne dni. Przecież cały czas jesteśmy zapracowani. Czas świąt pozwala nam pobyć razem.


Kasia, bo tak ma na imię moja wybranka dostała ode mnie dużego misia prawie dwu metrowego. Bardzo się cieszyła, a to sprawia mi największą radość z tego, że pojawia się uśmiech na jej twarzy. :)

Bardziej cieszy dawanie, niż dostawanie! :)


sobota, grudnia 17, 2016

Polska Cebulandia

Polska Cebulandia
Cześć!
Na wstępie od razu chciałbym was bardzo przeprosić, że nie było w poniedziałek, ani przez prawie cały tydzień żadnego nowego wpisu, ale bardzo dużo pracowałem. Wychodziłem z domu rano przychodziłem wieczorem, a czasem nawet w nocy. Nie miałem kiedy.

Oprócz dziennikarstwa, które ostatnio przeszło na dalszy plan, pracuje w dużej restauracji, która jest również firmą cateringową. Obsługujemy różne imprezy: prywatne, miejskie, gminne oraz dużych firm na terenie miasta i powiatu. Dzisiaj opowiem wam kilka ciekawych ciekawostek i historyjek z zachowaniem ludzi na takich imprezach.



W połowie wakacji robiliśmy najważniejszą imprezę dla naszej restauracji. Obsługiwaliśmy festyn dla ogromnej firmy, jednej z największych w mieście i całym regionie. Osób było w granicach od 1 do 2 tysięcy. Naszym zadaniem było zająć się podawaniem piwa oraz smażeniu i wydawaniu kiełbasek, karkówki z grila. Na wszystkie wydane porcje ludzie mieli takie kupony wydane parę dni przed imprezą. Wszystko przebiegało bez problemu. Jednak wszystko do momentu, gdy ogłosili, że można brać jedzenie bez talonów. Pracownicy tej firmy rzucili się po kiełbaski i karkówkę. Nawet już nie na talerzyki, a wszystko do torebek i reklamówek i do domu. W pewnym momencie nawet już nie chcieli smażonych potraw. Brali wszystko, co popadnie wydawaliśmy im surowe mięso. Wszyscy przychodzili po kilka razy.

Myślałem, że takie obrazki są zazwyczaj tylko w telewizji, myliłem się. Sam byłem świadkiem takiej sytuacji. Od sierpnia straciłem wiarę w ludzi i, że można być normalnym. W wakacje przekonałem się co znaczy słowo "Polska Cebulandia".

Mieliście takie sytuacji lub byliście świadkami takiego zachowania?

piątek, grudnia 09, 2016

Ludzka Bezduszność

Ludzka Bezduszność
Witajcie!
Bardzo często zdarza się, że przechodzimy obok cudzych krzywd. Nie reagujemy na potrzeby innych. Dzisiaj chciałbym Wam opowiedzieć pewną historię, która się przytrafiła mi jakiś czas temu.


Taki okres zimowy to zmora dla wielu starszych i bezdomnych. Dlaczego trzeba zwracać na to szczególną uwagę. Przechodnie nie zwracają na to uwagi, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Nie słyszą próśb o pomoc, a może nie chcą słyszeć.

Ostatnio miałem taką sytuacje, gdy było bardzo zimno i śnieżnie. Wjeżdżałem samochodem do siebie na osiedle zauważyłem mężczyznę, który leżał na środku ulicy. Mojemu zdziwieniu, nikt nie podszedł, ani się nie zatrzymał. Osoby, które to widziały tylko popatrzyły i odchodzili. Domyślam się, że z komentarzem "o jaki pijak". Szybko zaparkowałem samochód i podbiegłem do tego mężczyzny. Okazało się, że Pan był trzeźwy, a po prostu stracił władzę w nogach i upadł. Nie mógł się podnieść, każda próba kończyła się upadkiem. Pomogłem mu przenieść się na chodnik i zadzwoniłem po pogotowie. Pan mi bardzo dziękował, że mu pomogłem.



Bardzo często zastanawiam się, dlaczego ludzie nie reagują. Przecież przy takich temperaturach, pomoc jest niezbędna. Zwłaszcza, jak widzimy osobę bezdomną siedzącą na mrozie. Zadzwońmy po straż miejską lub policje. Taka pomoc może uratować mu życie. Kiedy słyszę w mediach, że tyle osób ginie z wychłodzenia to zawsze mam taką myśl, a ile osób mógłby przeżyć, gdyby ktoś się nimi zainteresował?


poniedziałek, grudnia 05, 2016

Mikołajki - Magia Świąt

Mikołajki - Magia Świąt
Ho Ho Ho!
Już jutro pierwszy znak, nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Mikołajki to czas w którym już możemy małymi krokami przygotowywać się do świąt. Dlaczego lubię święta? To wszystko już poniżej.



Osobiście uwielbiam okres przedświąteczny, sam nie wiem dlaczego. Może z powodu tych wszystkich rzeczy, które się odbywają: Jarmarki, ozdoby na ulicach i w domach, przygotowywania do świąt oraz te kolejki w supermarketach. Nie można również zapominać o pogoni za prezentami i rozmyślaniu co komu sprezentować.



Jestem już takim dużym dzieckiem. Mam tak samo jak one, które nie mogą doczekać się mikołajek, a następnie świąt. Niezliczone światełka i ozdoby w miastach oraz sklepach, lecąca tam muzyka świąteczna oraz kolędy to wszystko sprawia, że cały jestem szczęśliwy.

Wy też tak macie? Uwielbiacie święta? Macie już pomysły na prezent dla bliskich?


piątek, grudnia 02, 2016

Ełk - Miasto Które Kocham

Ełk - Miasto Które Kocham
Witajcie!
Do napisania tego posta zainspirował Mnie konkurs na "Miasto Roku". Nie, nie będę was namawiał do głosowania na to lub inne miasto. Chciałbym wam opowiedzieć i przedstawić jedno z najpiękniejszych miast w Polsce, które leży w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich.


Ełk jest bardzo ważnym miejscem dla mnie. Tu się urodziłem i wychowywałem. W tym miejscu poznawałem swoich znajomych, przyjaciół, a czasem i wrogów. Tutaj próbowałem ukształtować się jakoś zawodowo. Mam swoje ulubione miejsca w których lubię spędzać czas. Jak na miasto, które ma 60-70 tysięcy mieszkańców to miejscowość jest w sam raz. Znam tutaj każdy zakamarek, większość ulic wręcz na pamięć.


Stolica Mazur - Ełk jest największym i najludniejszym miastem na Mazurach. Malownicza kraina - pierwsze co przychodzi na myśl, gdy ktoś tu przyjeżdża. Ogromne jezioro, które ciągnie się przez całe miasto, do tego jest połączone rzekami, a to daje piękny efekt. Wszystko wkomponowane w miasto i promenadę, która jest nad jeziorem. Wspaniały krajobraz daje również wyspa położona na jeziorze Ełckim.


Ełk zawsze zostanie w moim sercu. Nigdy nie myślałem, że stąd wyjadę, ale cóż najprawdopodobniej pod koniec grudnia wyprowadzam się. Może to śmieszne co powiem, ale łatwiej jest mi się rozstać z rodziną, znajomymi, niż z miastem do którego mam tak wielki sentyment i przywiązanie. Tego najbardziej będzie brakowało. Jednak czego nie robi się z miłości.  Myślę, że każdy urlop, dłuższą przerwę w pracy będę chciał wykorzystać na odwiedzenie mojego rodzinnego miasta.


Nie chce was zanudzać jakimiś opowiadaniami z Wikipedii, bo nie o to chodzi. Chciałem wam w skrócie opisać jak ważnym miejscem dla mnie jest Stolica Mazur i pokazać na paru zdjęciach jak pięknym jest miastem.




Copyright © 2016 Bartosz Skrajnowski , Blogger